środa, 17 lipca 2013

Kurs Animatora Gdańsk

Przechadzając się po ul. Długiej w Gdańsku, możesz dostrzec mnóstwo rzeczy. Zobaczysz kolorowe kamieniczki, poczujesz zapachy wspaniałego jedzenia, natkniesz się na ulicznych permformerów.
Usłyszysz gwar i hałas mieszających się rozmów. W całym tym zgiełku i harmiderze będzie wyróżniać się jedna grupa - dzieci.

Zobaczysz je roześmianie, proszące rodziców o kolejnego gofra lub lody, trzymające balona niczym trofeum, karmiące gołębie niedaleko pomnika Neptuna. Są w swoim żywiole. Właśnie pod bacznym okiem rodziców, odkrywają świat i wszystkie jego tajemnice. Krok po kroku przekraczają granice, testując coraz to nowe rozwiązania. Sprawdzają co mogą a czego nie. Świetnie się bawią, co zresztą doskonale słychać :-)

Szczery śmiech dziecka, czy istnieje piękniejsza melodia? W swoim życiu słyszałam ich kilka rodzajów. Bywał rozbawiony, nieco zatroskany, ciekawy, wyrażający triumf, zaciekawienie oraz poczucie szczęścia i bezpieczeństwa. Wiesz gdzie go spotkałam? Na sali zabaw, podczas przyjęć urodzinowych, na eventach z udziałem dzieci i w przedszkolach...

Tak :-) Witaj, jestem Animatorką i spełniam Dziecięce Marzenia!

Doskonale pamiętam chwile, kiedy skończyłam kurs animatora zabaw dla dzieci w Gdańsku. Poszłam wtedy uczcić ukończenie kursu, najlepszymi goframi na starówce! W kolejce stały również dzieci. Z uśmiechem na ustach stwierdziłam, że niedługo takie małe istoty będą pod moimi skrzydłami. Akademia Animatora pomogła mi zdefiniować moje powołanie i znalazła się w odpowiednim momencie na mojej ścieżce zawodowej. Zawsze lubiłam dzieci, dlatego postanowiłam z nimi pracować. Z okazji urodzin poszłam na kurs animatora :-) i nie żałuję mojej decyzji. Mogłam kupić sobie kolejna torebkę, ale postanowiłam zainwestować w siebie i kupić...nową przyszłość, która obecnie stała się moją kolorową teraźniejszością.

Mówią, że dzień bez uśmiechu to dzień stracony. Jeśli to prawda, to każdy mój dzień ma jakiś sens. Miewam różne role. Bywam Ciocią, która przytula do serca i pomaga pogodzić się z tym, że mamy na chwilę nie będzie. Czasami mylą mnie z Pluszowym Misiem, bo często mnie przytulają i mówią naprawdę miłe słowa. Zdarza mi się być Przewodnikiem, pomagającym przezwyciężyć kolejne strachy. Za każdym razem, kiedy dziecko pokonuje przeszkodę, przybijam z nim piątkę, krzycząc głośne „hurra”. Bywam także Gwarantem Bezpieczeństwa, najlepszym Malarzem wszech czasów oraz najfajniejszym Kompanem w basenie z piłeczkami. Opowiadam bajki, tulę, wycieram łzy, podnoszę na duchu. Czuję się Ważna. W końcu pomagam dzieciom asymilować się z pozostałymi członkami grupy. Ufają mi zarówno maluchy jak i rodzice. Wiem, że to odpowiedzialne zajęcie, dlatego czuję się spełniona.

Pracę dostałam dzięki wpisowi do CV, „skończony profesjonalny kurs animatora zabaw dla dzieci Akademii Animatora w Gdańsku”. Trafiając na to szkolenie nie wiedziałam czego się spodziewać. Czy wyjdę z kolejnym papierem? A może to będzie zupełnie stracony czas? W końcu w sieci aż roi się od pseudo-szkoleń, z których wynosi się jedynie długopis... Bardzo się bałam, że stracę czas, a trenerzy nie nauczą mnie niczego przydatnego. W końcu namówiła mnie przyjaciółka. Trudno polemizować z argumentem ”jak nie sprawdzisz to się nie dowiesz”. Poszłam więc, sprawdziłam i się dowiedziałam :-)


Czego? Jak w praktyce zarządzać emocjami dziecka, jak sprawić by czuło się chciane i kochane, jak zadbać o jego bezpieczeństwo, jak prowadzić zabawy, by się maksymalnie rozwijało. Zostałam przygotowana na każdą ewentualność. Dostałam receptę na sytuacje kryzysowe oraz takie, które mogłyby sprawić mi trudność. Pokazano mi, w jaki sposób dziecko patrzy na świat. Sama również
przypomniałam sobie najpiękniejsze wspomnienia z wczesnych lat. Uczono mnie jak naukę przekształcić w zabawę oraz w jaki sposób wywołać uśmiech. Wszystko to w oparciu o wiedzę i realne doświadczenie trenerów, będących praktykami. Podczas ciekawych ćwiczeń oraz animacji, poznałam cudowne osoby, w których również płynie krew animatora zabaw dla dzieci. Naprawdę czułam, że tworzymy zgrany zespół. Po skończonym kursie animatora w Gdańsku, wiedziałam co chcę robić.



Mając zaliczone zajęcia, czułam się dużo pewniej na rozmowie kwalifikacyjnej. Wiedziałam, że mam asa w rękawie, co stanowiło istotną przewagę konkurencyjną. Zdobyta wiedza, doświadczenie oraz pozytywna energia, były oczywistymi powodami, dla których warto było rozpocząć ze mną współpracę. Miałam wysoką motywację, zaangażowanie widoczne w oczach i niesłabnącą chęć do wykorzystania wszystkich wskazówek ze szkolenia. Wiedziałam, że mogę wszystko, dlatego zdobyłam wymarzoną pracę.


Dziś polecam Akademię Animatora każdemu, kto chce znaleźć nową pracę lub szuka dodatkowego zajęcia. Dzięki merytorycznemu wsparciu, czuję się ekspertem. To co jeszcze jest wspaniałe to fakt, że nadal jestem w kontakcie zarówno z organizatorami jak i uczestnikami. Często wymieniamy się poglądami oraz pomysłami, co sprawia, że każdego dnia stajemy się lepszymi wersjami samych siebie.

Basia - Animatorka Akademii Animatora www.AkademiaAnimatora.pl/gdansk/